Wczoraj pisaliśmy o policyjnej akcji przed C. H. Europa. Dziś wiemy, co było w podejrzanej paczce
Podejrzana paczka, w której miała być bomba, tkwiła w bagażniku auta zaparkowanego przed centrum handlowym 'Europa II". Sprowadzono specjalne służby, w celu sprawdzenia zawartości paczki.
REKLAMA
Jak się okazało prawdopodobnie paczkę do bagażnika podrzucił mąż właścicielki samochodu, jednak ta twierdziła, że niczego nie zamawiała.
Kiedy przy próbie rozpakowania paczki na parkingu zaczęły z niej wystawać dziwne przewody postanowiono akcję zakończyć z udziałem robota pirotechnicznego i pirotechników.
Z opróżnianej przez robota paczki wyleciały papiery i pojemniki z parafiną.
Szczęśliwie skończyło się na dużej akcji, jednak nie wybuchowej.
Policja ustala skąd paczka znalazła się w bagażniku samochodu kobiety.
Kiedy przy próbie rozpakowania paczki na parkingu zaczęły z niej wystawać dziwne przewody postanowiono akcję zakończyć z udziałem robota pirotechnicznego i pirotechników.
Z opróżnianej przez robota paczki wyleciały papiery i pojemniki z parafiną.
Szczęśliwie skończyło się na dużej akcji, jednak nie wybuchowej.
Policja ustala skąd paczka znalazła się w bagażniku samochodu kobiety.
PRZECZYTAJ JESZCZE